13 grudnia 2024

Pierwszego września

-

Dzień, który powinien być dla nas symbolem nie tylko śmierci, bólu, tragedii, ale także fatalnej polityki. U podstaw tej katastrofy jaką przyniosła nam II WŚ, leżą właśnie złe decyzje polityczne. Oderwani od rzeczywistości, utopieni w przekonaniu o słuszności podejmowanych kroków, sanacyjni politycy doprowadzili do utraty niepodległości i śmierci 6 mln obywateli Polski.

Dlaczego ośmielam się na taką krytykę Sanacji? “Po owocach ich poznacie”. Śmigły i Beck zdecydowali się na wojnę z zachodnim sąsiadem, III Rzeszą (która w owym czasie przodowała w technologiach wojskowych), wierząc w pomoc państw fizycznie do tego niezdolnych! Anglia 24 kwietnia 1939 roku rozpoczęła przymusowy zaciąg do wojska, kiedy wyszkolenie rekruta w tamtych czasach trwało około 6 miesięcy. Skutkowało to stworzeniem armii, która w składała się ze świeżych rekrutów – w październiku 1939. Francja wyniszczona demograficznie po I WŚ, żeby uzupełnić braki rąk do pracy, rozpoczyna ściąganie ze swoich kolonii afrykańskich tamtejszą ludność! Buduje infrastrukturę wojenną typowo obronną, nie nadążając za niemiecką produkcją stali, co przekłada się na niedostatecznie wyposażoną armię (liczbowo, siłowo, technologicznie), uniemożliwiając stworzenie ofensywnej doktryny wojskowej.

Pisze o tym wszystkim Władysław Studnicki w książkę “Wobec nadchodzącej Drugiej Wojny Światowej”, gdzie autor przewidział kampanię wrześniową, Teheran i Jałtę – wszystko w czerwcu 39’. Co na to Sanacja? Do drukarni pukają panowie w mundurach i konfiskują wydaną własnymi środkami profetyczną książkę.

Studnicki w pamiętniku opisuje, jak broniąc książki w sądzie sierpniem 39’, słyszy przemarsz żołnierzy polskich za oknem. Przewidując ich los, nie wytrzymuje, rozpłakuje się na sali sądowej.

Stanisław Cat-Mackiewicz nazywa zawarte sojusze egzotycznymi czyli nierealnymi. Za krytykę Sanacji ląduje w Berezie Kartuskiej, gdzie wraz z innymi więźniami politycznymi jest poddawany różnym torturom.

Na wszystkich ćwiczeniach wojskowych zakładana siła niemiecka jest trzykrotnie mniejsza od realnej szacowanej siły na podstawie danych wywiadowczych i kalkulacjach teoretyków wojskowych. Zakładana siła jest, co najmniej, dwukrotnie większa od realnej. Bez tych założeń ćwiczenia nie mają sensu – pisze Marian Romeyko w “Przed i po Maju”.

Polityka “nie oddamy ani guzika” prowadzi do utraty niepodległości w miesiąc. Dewiza “kapitału krwi” rzędu na emigracji, złożonego z sikorszczyków i piłsudczyków, skutkuje kolejnymi ofiarami, dewastacją kraju, eksterminacją elity, czy np. Powstaniem Warszawskim, w wyniku którego liczba zabitych Polaków sięga liczby zabitych Anglików… w całej IIWŚ! Polska pod względem procentowym, nie całkowitym, jest najbardziej zniszczonym krajem w 1945 roku. “Po owocach ich poznacie”.

Powinniśmy o tym myśleć 1 września tym bardziej, że jest to okrągła 80-ta rocznica wybuchu wojny, ale także, że dzisiejszy świat ponownie zmierza do przesilenia. Nie mamy już chyba żadnych wątpliwości, że nasz gwarant bezpieczeństwa – USA – mierzy się dziś z największym wyzwaniem w swojej historii – Chinami. Przyciąga to atencję oraz siły Waszyngtonu na Pacyfik. Unia Europejska korzysta z okazji i chce jak najbardziej uniezależnić się od amerykańskich wpływów, by móc prowadzić politykę kierowaną tylko własnym interesem. Nie będą zobowiązani do np. dokładania się do NATO lub ograniczania się w handlu z Moskwą, Teheranem czy właśnie Pekinem. Dowody? W 80-tą rocznicę podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow niemiecki minister spraw zagranicznych, Heiko Maas odwiedza rosyjskiego odpowiednika, Ławrowa. Każdy ma swoją rocznicę, prawda?

Amerykanie w grudniu 2018 publikując Białą Księgę, nazywają w niej Rosję i Chiny głównymi kontestatorami Pax Americana. Jeżeli dojdzie do otwartego konfliktu zbrojnego USA-Chiny, to Rosja, chcąc uzyskać najwyższą pozycję negocjacyjną, użyje swojej najsilniejszej karty, tj. wojska. W “tarapatach” będą Ukraina, Białoruś, Litwa, Łotwa i Estonia. Zmusi nas to do reakcji i najprawdopodobniej będzie skutkowało wypowiedzeniem wojny. Czy damy sobie radę sami? Wątpliwe. Czy przyjdą nam sojusznicy (USA) z pomocą? Nawet jeśli by chcieli, to którędy? Rosyjskie bąble antydostępowe blokują Bałtyk, więc jedynym kierunkiem jest zachodnia granica z Niemcami. A ci zgodzą się na przemarsz wojsk? Jeśli tak, to za jaką cenę? A co, jeśli USA i Rosja są tak naprawdę skazani na sojusz, bo dla obu państw największym zagrożeniem jest Pekin (jak w 39’ dla Anglii i Rosji były Niemcy)? Powstaje szereg pytań i wątpliwości co do zdolności i chęci udzielenia nam pomocy przez sojuszników.

Sanację trawił kult wodza, nepotyzm, mafijność, obskurantyzm i system BMW (bierny, mierny, ale wierny). Obecność tych niekompetentnych ludzi przy władzy w roku 1939 była skutkiem działań i decyzji Piłsudskiego – jego doktryny; toksyny.  Od czasu do czasu natrafić dziś można na określenie PiSu jako “grupy rekonstrukcji Sanacji”.

Popatrzmy na okoliczności, decyzje, skutki polityki sanacyjnej. Następnie przyjrzyjmy się nam: jak funkcjonuje Polska i jak układa się świat dookoła nas. Nasuwają się pewne analogie, prawda?

Aby podołać temu wszystkiemu musimy złamać “Toksynę Piłsudskiego”…, ale o tym dokładniej innym razem.

Miłosz Kurlanc
Miłosz Kurlanchttps://nocnepolakamysli.wordpress.com/
Stęskniony za teatrem inżynier ze Śląska
Poprzedni artykuł
Następny artykuł