Tym razem, w żaden sposób nie zamierzam aspirować do miana Krzysztofa Kolumba, odkrywającego cokolwiek, mniej lub bardziej spektakularnego, a bardziej Wincentego Kadłubka, który odkładając na moment na bok poważniejsze obowiązki kronikarskie, postanowił odnotować krótko ostatnie przejawy rażącej hipokryzji na polskiej scenie politycznej.

Prócz pierwszego dnia kalendarzowej wiosny, jak i różnorakich międzynarodowych dni czy świąt, 21 marca przypada Światowy Dzień Zespołu Downa. Data święta, ustanowionego w 2005 roku, to nawiązanie do trisomii 21 chromosomu, jak w bardziej fachowy sposób określa się zaburzenie. Obchodom Dnia Zespołu Downa towarzyszą liczne akcje i wydarzenia, mające na celu uświadamianie społeczeństwa na temat syndromu i integrację z osobami, które się z nim urodziły. Warto w tym miejscu wspomnieć organizację, funkcjonującą obecnie pod nazwą Integrujące Stowarzyszenie Jeden Świat im. Prof. Zbigniewa Religi, która jako pierwsza w Polsce włączyła się w tę kampanię. Jeszcze w pierwszych dniach Wielkiego Postu jej wolontariuszka zapukała do moich drzwi, proponując zakup kartek, umożliwiający wsparcie chorych dzieci, dzięki czemu sam dowiedziałem się nieco więcej na temat działalności Stowarzyszenia. Po szczegóły zapraszam na jego stronę internetową jedenswiat.org a dalsze akapity poświęcę już tytułowej hipokryzji.

Gdyby dwulicowość w polskiej polityce dało opisać się w pojedynczych felietonach, pewnie nie zbudowałbym portalu publicystycznego i jego wieloletniej strategii. Pozwolą zatem Państwo, że odniosę się jedynie do najjaskrawszych i najaktualniejszych jej przykładów, obok których ciężko przejść obojętnie. Wspomniałem przed chwilą o szlachetnych akcjach społecznych, towarzyszących obchodom Światowego Dnia Zespołu Downa. Szczególną popularność zyskują wyrazy solidarności przesyłane za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jednym z gestów jest zamieszczenie w sieci zdjęcia z namalowaną na dłoni prostą linią. U osób z Zespołem Downa występuje bowiem charakterystyczna pojedyncza bruzda dłoniowa. Sygnałem naszego zrozumienia i szacunku dla ich odmienności jest też przywdzianie 21 marca niesparowanych, kolorowych skarpetek. Nie sposób odmówić komukolwiek prawa do udziału w tej symbolicznej akcji. Chyba, że… politycy, ochoczo fotografujący dziś swoje barwne onuce, odmawiają na co dzień osobom z Zespołem Downa prawa do życia, popierając zabijanie dzieci („wadliwych płodów” w postępowym słowniku) w oparciu o przesłankę eugeniczną.

Nie do pary to są te skarpetkowe wpisy z aborcyjnymi hasłami…

Opublikowany przez Łukasz Romańczuk Czwartek, 21 marca 2019

Już przed dwoma laty, podobne oburzenie wywołała popierająca Czarne Protesty Róża Gräfin von Thun und Hohenstein (Woźniakowska), publikując na twitterze okolicznościowe zdjęcia z dziećmi z Zespołem Downa.

Pozory walki o ochronę życia nienarodzonych dzieci stara się natomiast zachować rządzący obóz “dobrego utrzymania status quo”. Tylko w 2017 roku, według oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia, dokonano w Polsce (na podstawie przesłanki eugenicznej) aż 1035 aborcji. Nowelizacji ustawy, polegającej na wykreśleniu zapisu zezwalającego na zabicie dziecka z uwagi na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub zagrożenie jego życia, domaga się od dawna Komitet Inicjatywy Ustawodawczej “Zatrzymaj aborcję“. Choć pod złożonym w Sejmie projektem podpisało się ponad 830 tysięcy osób, od czasu jego pierwszego czytania 10 stycznia ubiegłego roku, nie był on procedowany. Działacze pro-life zarzucają bierność nie tylko specjalnie powołanej podkomisji, ale i Trybunałowi Konstytucyjnemu, do którego półtora roku temu trafił poselski wniosek o zbadanie konstytucyjności przesłanki eugenicznej. W oczekiwaniu na jego orzeczenie, polecam Państwu filmy Grzegorza Brauna “Eugenika – w imię postępu” i “Nie o Mary Wagner” a także poniższe nagranie.

Niebieskie włosy (org. Blue Hair – źródło: Choice42.com)

Niebieskie włosy (org. Blue Hair – źródło: CHOICE42 / Choice42.com)#21marca#ŚwiatowyDzieńZespołuDowna#WorldDownSyndromeDay

Opublikowany przez The Wojciech Cejrowski Środa, 20 marca 2019

Niestety arcyważny temat ochrony życia, z uwagi na pragmatyzm i polityczne kalkulacje, pozostaje w cieniu chociażby “dyskusji” o upodobaniach seksualnych, prowokowanej przez wprowadzaną kuchennymi drzwiami do polskich szkół tęczową indoktrynację. Warto zauważyć, że przy zjednoczeniu skrajnych środowisk wokół Koalicji Europejskiej, to właśnie spór ideologiczny pozwala dwóm wrogim obozom na dalszą polaryzację, szczególnie istotną w roku wyborczym. Także na tym gruncie, uraczono nas ostatnio solidną dawką hipokryzji lub delikatniej mówiąc – niekonsekwencji (osobiście preferuję to pierwsze określenie). Po ubiegłotygodniowym wywiadzie wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja dla Dziennika Gazety Prawnej, w którym nakreślił harmonogram oswajania społeczeństwa z postulatami środowisk homoseksualnych, od jego słów odciął się zarówno Rafał Trzaskowski jak i Grzegorz Schetyna (link). Rabiej został na kilka dni uciszony a zaskoczeni koalicjanci mieli problem z ustosunkowaniem się do nietolerancyjnych wypowiedzi szefa Platformy Obywatelskiej. W opinii komentatorów, w tym mojej, zastępca Trzaskowskiego po prostu szczerze opowiedział o strategii, mającej doprowadzić do adopcji dzieci przez pary (wówczas już “małżeństwa”) homoseksualne.

Jedna wypowiedź "lepsza" od drugiej, ale etapowanie to żadna nowość. Nawet kilka niewyróżnionych kroków mamy już za sobą. Pytanie jakie odstępy czasowe przewiduje, czy może chodzi tylko o sekwencję 🤔

Opublikowany przez Łukasz Romańczuk Piątek, 15 marca 2019

W ramach trwającego festiwalu hipokryzji, w programie Minęła 20 na antenie TVP Info, wystąpił wczoraj chłopak Roberta Biedronia – Krzysztof Śmiszek, startujący w wyborach do europarlamentu z pierwszego miejsca list Wiosny na Dolnym Śląsku. Nie tylko stwierdził w nim, że “Politycy zaczynają mieszać się w rzeczy, które nie należą do polityków. Politycy zaczynają zajmować się seksualnością, zaczynają mówić o rzeczach dosyć prywatnych”, ale już chwilę później zachęcał Jarosława Kaczyńskiego do rozmowy na temat jego seksualności i zaprzeczał, jakoby postulaty ugrupowania jego partnera dotyczyły tych właśnie spraw (link do całego programu).

Kampania wyborcza dopiero się rozkręca a hipokryzja hipokryzję hipokryzją pogania, więc z pewnością doczekamy się kolejnych (nie)ciekawych “materiałów źródłowych”. Muszą jednak Państwo pamiętać, że już od dawna jakiekolwiek odnoszenie się do faktów przez osobę o odmiennych poglądach, czy wskazywanie na brak logiki i konsekwencji, traktowane są jako atak i w odpowiedzi spotykają się nawet z aktami agresji. Niechaj zatem klamrą dla tego felietonu, i egzemplifikacją prawdziwej tolerancji, będzie poniższe archiwalne nagranie.