12 stycznia 2025

Godność i wolność jako droga do lepszej przyszłości

-

To nie science fiction. Godność i wolność stanowią esencję naszego człowieczeństwa jako najważniejsze wartości ludzkiego życia, silnie powiązane ze strukturą społeczeństwa. Dzięki nim możemy tworzyć sprawiedliwsze wspólnoty i lepszą przyszłość, choć codzienne trudności często sprawiają, że zapominamy o ich pielęgnowaniu w sobie i respektowaniu wobec innych.

Język

Wszystko zaczyna się od języka. Nie chodzi tylko o sposób, w jaki mówimy i jakich słów używamy, ale także o to, gdzie stawiamy granice wyrażania myśli. Chcemy cieszyć się wolnością słowa bez ograniczeń, ale jesteśmy świadomi konsekwencji naszych wypowiedzi. Dlatego często nakładamy na siebie moralne ograniczenia lub milczymy z powodu presji ideologicznej czy reżimowej. Pierwsze działanie zachowuje naszą godność, drugie oznacza jej utratę.

Rozważając tę kwestię szerzej: język przenosi nasze idee, które odgrywają kluczową rolę w naszym życiu, a nie materialne przyczyny. To właśnie idee pozwalają ludziom na pełniejsze życie i bogatsze doświadczenia egzystencjalne[1].

Jak podkreśla Deirdre N. McCloskey, język był fundamentalny w kształtowaniu nowoczesnej ery, zwłaszcza w kontekście naszego sposobu mówienia i myślenia o burżuazji. Autorka zauważa, że:

przewrót w sposobie mówienia i myślenia o burżuazji […] prawdopodobnie odegrał większą rolę jako czynnik wyjaśniający genezę współczesności niż dwa historyczne wątki: reformacyjny ruch  kapłanów w Niemczech  po 1517 roku i renesans, który arystokracja wprawiała w ruch podczas toskańskiego trecento i później. […] Jednak nawet większe znaczenie mogła mieć trzecia wielka zmiana na literę „r”, czyli udane współczesne rewolty i rewolucje, które wybuchały na przestrzeni ponad  dwóch wieków, ruszając z posad Holandię, Wielką Brytanię, Amerykę i Polskę, a w końcu Francję z jej napoleońskimi podbojami[2].

McCloskey przy tym zaznacza, że Jej celem jest zajęcie się czwartą zmianą: tymczasowym i specyficznym dla Europy „burżuazyjnym przewartościowaniem”, rozkwitłym pokojowo w XVII i XVIII wieku w Holandii i Wielkiej Brytanii[3]. Wówczas bowiem w retoryce dotyczącej burżuazji, nadano jej należne miejsce w społeczeństwie – oddano jej godność i wolność.

Etyka

Za tym sukcesem stoi wysiłek ludzkiego rozumu, który badając na przestrzeni dziejów prawa naturalne, pojął cnotę sprawiedliwości, nieodłącznie związaną z człowiekiem i jego godnością[4]. Gdy zrozumieliśmy, że etyka nie jest dziedziną opartą na domysłach i półprawdach, że dopóki człowiek działa, musi być ona logiczna i jednoznaczna[5], zrozumieliśmy również, że prawo do życia, wolności i własności są prawami obiektywnymi i rzeczywistymi, niezależnie od tego, ile osób jest do nich przekonanych[6].

Posłużę się truizmem, ale my jako ludzie mamy moc tworzenia lub niszczenia siebie. Każdy człowiek, posiadając samoświadomość, zdobywa zdolność odróżniania dobra od zła. Jeśli tego nie potrafi, to – mówiąc wprost – jest głupcem, ponieważ nie przewiduje skutków swoich działań. Poprzez odpowiednie wybory i właściwe wykorzystanie myśli, może dokonać niezwykłych osiągnięć. Używając z kolei rozumu do złych celów, upada poniżej poziomu zwierzęcia, które, nie mając tak rozwiniętej świadomości, nie czyni zła, ponieważ działa wyłącznie w zgodzie z naturą. Pomiędzy tymi skrajnościami istnieją stany pośrednie, które także kreujemy i kontrolujemy.

Idee

Choć ostatnie dwa stulecia stały się synonimem ludzkiego okrucieństwa, badacze godności zachowują optymizm. Uznają, że gdy ekstremalne sytuacje stawały się coraz rzadsze, zapotrzebowanie na godność, demokrację i rozwój rosło. Katalizatorem tych ludzkich przemian stały się idee, a przede wszystkim idea godności. Gdy stała się uniwersalną aspiracją, rozprzestrzeniła się w zdumiewającym tempie i ostatecznie doprowadziła do osiągnięcia demokratycznej wolności[7].

Innymi słowy, to ludzkie idee stoją za rozwojem gospodarczym, a tym samym dobrobytem – nie tylko ilość pracy, ale także innowacji. Jak wykazała Deirdre McCloskey: „Nasze bogactwo nie wzięło się z układania cegły na cegle, licencjatu na licencjacie czy salda bankowego na saldzie bankowym, ale z gromadzenia pomysłu na pomyśle”[8].

Innowacyjność

Innowacyjność – jako katalizator ogromnych zmian społecznych – zaistniała dzięki wspomnianym wyżej wartościom: językowi, etyce i ideom[9]. Chociaż rynek istniał od zarania dziejów, dopiero uznanie godności i wolności w zgodzie z etyką umożliwiło rozwój innowacyjności. To ona zaczęła oddziaływać na ekonomię, naukę i kulturę materialną, doprowadzając nas do punktu, w którym obecnie jesteśmy[10].

McCloskey wykazała, że innowacyjność wynikająca z uznania godności burżuazji nie tylko umożliwiła przetrwanie tym ludziom, którzy wcześniej nie mieli na to szans, ale również poprawiła w zawrotnym tempie jakość życia wszystkich[11]. Obecnie każdy zdaje sobie sprawę, że trudno nadążyć za tempem postępu technologicznego. Możemy debatować nad korzyściami i szkodliwością tego tempa, jednak niezaprzeczalnie żyjemy w najlepszym okresie historii ludzkości. Stało się to możliwe wyłącznie dzięki poszanowaniu wolności i ludzkiej godności.

Jak zauważył Palmer:

Gdyby wykazano, że uszanowanie dla indywidulanych praw prowadzi nie do ładu i rozwoju, lecz do chaosu, zniszczenia cywilizacji i głodu, niewielu popierałoby takie wątpliwe prawa, a ich orędowników z pewnością uznano by za wrogów ludzkości. Ci, którzy są w stanie dostrzec ład tylko wtedy, gdy istnieje świadomie porządkujący umysł – socjaliści, totalitaryści, zwolennicy monarchii absolutnej i im podobni – obawiają się właśnie takich następstw płynących z indywidualnych praw[12].

Jedynie brak zrozumienia tych – wydawałoby się – prostych koncepcji dotyczących godności i wolności może zahamować lub zniszczyć nasz rozwój. Aby temu przeciwdziałać, musimy pojąć obydwie idee.

Godność i wolność

Godność ma swoją historię. Pojęcie godności w starożytnym Rzymie odnosiło się do ludzi bogatych i potężnych, dziś dotyczy każdego człowieka, niezależnie od statusu społecznego, jak np. biednego marokańskiego sprzedawcy warzyw. Definicja godności przeszła ewolucję od związania z klasą i pozycją społeczną do uniwersalnego terminu[i], uznawanego na całym świecie w różnych kulturach[13].

Godność to nic innego jak poczucie własnej wartości i szacunek do samego siebie[14]. Jak to trafnie ujęła McCloskey: godność zyskujesz, zachowując siebie, będąc tym, kim jesteś i byłeś najprawdziwiej[15]. Każdej jednostce z natury przyznano indywidualną własność, której nikt nie może naruszyć ani uzurpować na jej mocy. Każdy, będąc sobą, ma prawo do własności swojej osoby, inaczej nie mógłby być sobą[16]. Oznacza to, że godność jest nieodłącznie związana z prawami naturalnymi tj. z prawem do życia, wolności i własności, i jest tak samo uniwersalna, jak uniwersalne są te prawa.

Gdy już żyjemy w poszanowaniu samego siebie, rodzi się szacunek do innych. McCloskey twierdzi, że godność to „czynnik socjologiczny” co oznacza, że obejmuje zarówno naszą samoocenę, jak i sposób, w jaki jesteśmy postrzegani przez innych[17]. Niezwykle ważne jest więc, abyśmy byli świadomi swojej godności i jednocześnie szanowali godność innych.

Brak godności bowiem oznacza odwracanie się od własnej tożsamości i egzystencji, skupiając się na posiadaniu rzeczy i działaniach z tym związanych, które w porównaniu do „być” mają drugorzędne znaczenie[18]. Przykładem tego są sytuacje, gdy kupcy stają się wyniosłą arystokracją, jak miało to miejsce we Florencji, czy – jak uznaje lewica – w Stanach Zjednoczonych z elitą władzy[19].

W społeczeństwach hierarchicznych godność jednych wyklucza godność innych. Termin ten odpowiada posiadanej „pozycji” [20]. Od wieków baronowie i biskupi, przepełnieni pychą, odmawiali uznania godności i wolności tych, których uważali za niższych. Jednakże wraz z pogłębianiem się podziału pracy, powiązania między ludźmi zacieśniały się, czyniąc wszystkich, w tym osoby wyżej w hierarchii, wzajemnie zależnymi. Ci wyżej postawieni zaczęli dostrzegać podobieństwa między sobą a społecznie niższymi, co budziło w nich poczucie wstydu[21].

Mimo że dziedzictwo uległości w społeczeństwie wciąż istnieje, a wolność i godność człowieka są nadal zagarniane na różne sposoby, arystokraci ostatecznie przyjęli społeczną regulację stworzoną przez pracujących, co stało się oczywiste w demokratyczno-przemysłowym społeczeństwie. W dzisiejszym świecie biedni nie pragną pozbawiać bogatych ich dóbr, ale chcą cieszyć się nimi na równi. Nowoczesną godność osiąga się nie poprzez przewyższanie innych, ale przez poszanowanie praw naturalnych i wspólne i sprawiedliwe z niej korzystanie. Bez tych zmian postrzegania nas samych, ludzkość wciąż zmagałaby się z codziennym przetrwaniem, zamiast względnie spokojnie rozwijać się jako jednostki i cywilizacja (choć to nadal jest przedmiotem dyskusji), a ja nie napisałbym tego artykułu, a Wy, Szanowni Czytelnicy, nie poznalibyście jego treści i nie wyrazili swoich opinii.

Nie sposób więc jest rozdzielić godności i wolności, które są wpisane w prawa naturalne. Sama wolność nie jest wystarczająca – musi iść w parze z godnością, i odwrotnie, godność bez wolności skutkuje statusem pozbawionym nadziei (nadmiarem regulacji prawnych) [22]. Bez tej zgodności – to nie przesada – skazujemy siebie z miejsca na powolną samozagładę.

Praca nad sobą

Rozwój następuje, gdy ludzie, posiadając godność i wolność wyboru, mogą użyć swojej wiedzy do rozwiązywania problemów ubóstwa[23]. Człowiek pragnie wolności, aby móc kształtować swoje życie, nie wiedząc, kim zechce być w przyszłości[24]. To z kolei wymaga pracy nad sobą i pielęgnowania własnej godności, ponieważ zmiana siebie jest bardziej realna niż zmiana innych[25].

Należy być świadomym, że godność i wolność, mimo że przyrodzone i uniwersalne, nie są trwałe i mogą zostać utracone, zarówno z własnej woli, jak i przez przymus ze strony innych. Choć wielu z Was, drodzy Czytelnicy, może się z tym nie zgodzić, wydaje się, że nie ma i nigdy nie było człowieka, który w pełni uszanowałby granice drugiego człowieka. Taka postawa prowadzi najpierw do małych konfliktów, które z czasem przeradzają się w większe wojny.

Wizję świata, w którym godność i wolność, a także ich brak, prowadzą do różnych wydarzeń – zarówno przez wybory własne, jak i przymus ze strony innych ludzi, czy też z powodu niezrozumienia lub zapomnienia w brutalnej rzeczywistości – przedstawiam w mojej debiutanckiej książce science-fiction pt. „Strefa Bramna”. Fragmenty książki można znaleźć na stronie https://mariuszkochanski.pl/. Jeśli przypadną Wam do gustu, możecie ją zakupić zarówno w formie drukowanej, jak i jako e-booka.

Dla Czytelników portalu Publicystycznego przygotowaliśmy rabat. Po wpisaniu kodu PUBLICYSTYCZNY dostaniecie 20% zniżki na wersję drukowaną i elektroniczną.

Serdecznie zapraszam!

PS Gdy publikuję ten artykuł, zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Jest to czas refleksji, dlatego życzę Wam spędzenia ich w poczuciu szacunku do siebie i wszystkich innych.

[1] D. N. McCloskey, Burżuazyjna Godność. Dlaczego ekonomia nie potrafi wyjaśnić współczesnego świata?, Instytut Ludwiga von Misesa, 2017, s. XVI.

[2] Tamże, s. 13.

[3] Tamże.

[4] J. Hervada, Historia prawa naturalnego, Petrus, 2013, s. 9.

[5] M. N. Rothbard, Etyka Wolności, Fijor Publishing, 2016, s. 30-31.

[6] Tamże, s.55

[7] T. Palmer, M. Watter, Rozwój i godność człowieka. Czyli jak walczyć z ubóstwem, Freedom Publishing, 2024, s. 49.

[8] D. N. McCloskey, Bourgeois Equality. How Ideas, Not Capital or Institutions, Enriched the World, University of Chicago Press, 2016, s. XIII.

[9] D. N. McCloskey, Burżuazyjna Godność…, s. 8.

[10] Tamże, s. 490.

[11] Tamże.

[12] T. G. Palmer, The Literature of Liberty, 1997, [w:] T. G. Palmer, Realizing  Freedom: Libertarian Theory, History, and Practice, Cato Institute 2009, s. 442.

[13] T. Palmer, M. Watter, dz. cyt., s. 53.

[14] Godność, https://sjp.pwn.pl/sjp/;2462219 [dostęp 14.11.2024)

[15] D. N. McCloskey, Burżuazyjna Godność…., s. 13

[16] T. Palmer, M. Watter, dz. cyt.,, s. 63.

[17] D. N. McCloskey, Burżuazyjna Godność….,, s. 14.

[18] B. Brożek, M. Heller, J. Stelmach, Szkice z filozofii głupoty, 2023, s. 48.

[19] D. N. McCloskey, Burżuazyjna Godność…., s. 537

[20] T. Palmer, M. Watter, dz. cyt., s. 53.

[21] Tamże, s. 69.

[22] D. N. McCloskey, Burżuazyjna Godność…, s. 14-15.

[23] T. Palmer, M. Watter, dz. cyt., s. 35.

[24] Tamże, s. 60.

[25] Tamże, s. 43.

[i] W Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej mamy artykuł 30 mówiący o zasadzie przyrodzonej godności: „Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i prawa człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie  i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych”, https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/konstytucja-rzeczypospolitej-polskiej-16798613/art-30 

Mariusz Kochański
Mariusz Kochańskihttps://mariuszkochanski.pl/
Pisarz, publicysta, autor bloga "O naturze rzeczy". Pasjonat planów miast, trylogii Mass Effect, filozofii, nauk przyrodniczych i ekonomii. Prezes stowarzyszenia Liga Zwyczajnych Gentlemanów. Libertarianin i patriota, patrzący na świat przez pryzmat kosmosu. Zawodowo związany z branżą nieruchomości.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł