W niedzielę, 5 listopada, Profesor miał wygłosić laudację na temat Jacka Bocheńskiego i wręczyć mu nagrodę Wielkiego Ambasadora Polszczyzny w Katowicach. Nie zdążył. Zasłabł tuż przed wręczeniem nagród, a niedługo później zmarł. Miał 86 lat.

Przeciw władzy komunistycznej

Urodził się 31 maja 1931 roku w Rabce. Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim. Po wojnie został dwukrotnie aresztowany za działalność konspiracyjną przeciw władzy komunistycznej. W 1947 roku i cztery lata później. Był bity po twarzy, nie pozwalano mu spać, nie dawano jedzenia. Wielogodzinne przesłuchania. Oskarżenie: udział w przygotowaniach do stworzenia nielegalnej organizacji, redagowanie i kolportowanie ulotek o „treści wrogiej ludowemu ustrojowi państwa”.

„Dziękuję, wysoki sądzie, dziękuję” – mówił Walery Pisarek, gdy w 2016 roku Sąd Okręgowy w Krakowie przyznał mu 400 tysięcy złotych zadośćuczynienia za krzywdy, które doznał od władzy komunistycznej.

Wybitny naukowiec

Profesor Walery Pisarek należał do najsłynniejszych i najwybitniejszych językoznawców w Polsce. Kierował Pracownią Językoznawczą Ośrodka Badań Prasoznawczych. Był redaktorem czasopisma „Zeszyty Prasoznawcze”, honorowym prezesem Rady Języka Polskiego przy Polskiej Akademii Nauk, a także jednym z inicjatorów uchwalenia Ustawy o języku polskim. W Towarzystwie Miłośników Języka Polskiego pełnił funkcję wiceprzewodniczącego, a następnie – przewodniczącego.

Autor wielu publikacji na temat języka polskiego, komunikacji masowej i teorii informacji. Odznaczono go m.in. Medalem Komisji Edukacji Narodowej i Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Założyciel studiów dziennikarskich przy UJ. Pracownik naukowy Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. W wywiadzie udzielonym 28 czerwca 2017 roku dla “Vita Academica”, Profesor Walery Pisarek mówił: „Dla mnie Uniwersytet jest miejscem pracy, przyjaźni i miłości. Te trzy różne, ale w moim przypadku bliskie sobie dziedziny życia i rzeczywistości splatają się w tym miejscu”.

Nauczyciel akademicki

Byłem jednym z jego ostatnich studentów. „Wizerunek medialny Pawła Kukiza” – taki temat pracy wybrałem i od początku czułem ogromne wsparcie Profesora. Motywował do pisania, prowadził długie dyskusje, z zainteresowaniem słuchał studentów. Na dyżurach i seminariach dyplomowych witał się z nami, podając nam dłoń. Na egzaminach częstował słodyczami. Był niezwykle dobrym człowiekiem.

Ostatnio mało się widywaliśmy. Kontaktowaliśmy się głównie mailowo. Pozwolę sobie zacytować fragment naszej korespondencji. 30 października, dowiedziawszy się, że pracuję od poniedziałku do piątku do godziny 16, zaproponował, żebym przyjechał do niego do domu porozmawiać o mojej pracy magisterskiej.

Wszystko dla studentów. Doskonale pamiętam jego radość, gdy na seminaria dyplomowe przychodziliśmy większą grupą. Zajęcia się przedłużały, dla Profesora czas nie grał większej roli. Kochał swoją pracę, uwielbiał spotkania ze studentami.

Nie pojechałem do Nowej Huty. Ustaliliśmy ostatecznie, że wezmę wolne w pracy i przyjadę na ul. Franciszkańską na środowy dyżur. „A więc, Panie Aleksandrze, do zobaczenia w środę, 8 listopada na Franciszkańskiej. Pozdrawiam, Walery Pisarek”. To były ostatnie słowa, jakie skierował do mnie Profesor. Nie spotkamy się…